Kosmetyki mineralne Lily Lolo- co warto kupić.

stycznia 28, 2019

Kiedy weszła moda na kosmetyki mineralne, nie byłam do nich przekonana. I mimo że do podkładów i korektorów mineralnych w wersji sypkiej nadal nie mogę się przekonać, to dzięki uprzejmości marki Lily Lolo miałam możliwość przetestowania innych, bardziej odpowiadających mi produktów :) Mój wybór padł na bronzer, rozświetlacz, puder i pomadkę. Jeżeli jesteście zainteresowani jak sprawdziły mi się te produkty to zapraszam do dalszej lektury.

Puder mineralny Flawless Silk

Na początek zacznijmy od pudru. Do testów otrzymałam puder w odcieniu Flawless Silk i niestety już po pierwszym użyciu wiedziałam, że powinnam wybrać wersję transparentną bo ten odcień przyciemniał mi podkład. Ale gdyby pominąć ten fakt puder sprawdzał się całkiem dobrze. Optycznie wygładzał skórę i utrzymywał mat przez około 4-5 h, po tym czasie wymagał zdjęcia nadmiaru sebum bibułkami i ponownego przypudrowania. Przetestowałam go z różnymi podkładami i z każdym sprawdził się podobnie. I tutaj chciałabym dać wam małą radę, przy tym produkcie mniej znaczy więcej, czyli im mniej go nałożycie, tym lepiej utrzyma wam podkład w ryzach.
Prasowany bronzer Honolulu- jest miłość?

Drugim produktem o którym chciałabym wam co nieco opowiedzieć jest bronzer w odcieniu Honolulu. Mimo że na stronie i w opakowaniu puder wygląda na chłodny, to w rzeczywistości jest bardzo twarzowym, neutralnym wpadającym w lekko ciepłe tony odcieniem. Dla mnie ten odcień okazał się idealny i został moim ulubionym bronzerem ostatnich dwóch miesięcy. Jest delikatny i na skórze daje ładny satynowy kolor. Jego intensywność możemy budować, a z blendowaniem nie ma najmniejszego problemu, więc nie zrobicie sobie nim żadnych plam. Utrzymuje się dość długo, choć po całym dniu, gdzie zdarzyło nam się dotknąć twarzy, lubi trochę zniknąć. Ale ja nie uważam tego za minus, bo nie spotkałam jeszcze bronzera, który by to przetrwał :D
Nawilżająca pomadka Nude Alure, nie dla każdego

Jedynym produktem z paczki, który nie spełnia moich oczekiwań jest szminka do ust. Kolor Nude Alure jest ciepłym nudziakiem, wpadającym w pomarańczowo-różowe tony. Mimo że bardziej preferuję matowe wykończenie ust, stwierdziłam że nawilżająca pomadka w neutralnym kolorze też się może sprawdzić, szczególnie teraz zimą, kiedy moje usta potrzebują większego nawilżenia. Niestety szminka jest bardzo wyczuwalna na ustach, nawet godzinę po nałożeniu, nie czuć w niej żadnych właściwości nawilżających. Jest mi trochę szkoda bo kolor ma ładny. Używałyście tych pomadek? Jak się u was sprawdziły? :)  
Rose Illuminator- najlepszy chłodny rozświetlacz

Na sam koniec zostawiłam istną perełkę! Rozświetlacz Rose Illuminator to jeden z najpiękniejszych rozświetlaczy jakie mam w swojej kolekcji. Daje przepiękną taflę w chłodnym, delikatnym różu. Jego intensywność możemy bezproblemowo budować, a na skórze wygląda ślicznie! Wiem, że nie każdemu może odpowiadać ten kolor, ale Lily Lolo ma dostępne jeszcze dwa inne odcienie- Champagne Illuminator, który już znalazł się na mojej Wishliście, bo jeżeli daje taki sam blask w szampańskim odcieniu, to musi być mój i Bronzed Illuminator dla osób z ciemniejszą karnacją. Jeżeli lubicie mocne rozświetlenie, ale bez tysiąca drobinek to, to jest produkt dla was. 

Dodatkowo chciałam wspomnieć o pięknych opakowaniach tych kosmetyków. Wiem, że nie każdy na to patrzy, ale u mnie opakowanie też musi być 'warte' ceny jaką musimy zapłacić za kosmetyk. A tutaj mamy to w 100% spełnione. Opakowania są minimalistyczne w odcieniach czerni i bieli, ale są wykonane z dbałością o najmniejszy szczegół, a to warto docenić.

A wy co uważacie o marce Lily Lolo? Macie jakieś swoje ulubione ich produkty? A może planujecie zakup jakiegoś produktu z ich asortymentu? Chętnie posłucham :)

Zobacz także:

0 komentarze

Dziękuję za każdy komentarz :) Nie uznaję wspólnej obserwacji.
Jeżeli blog ci się spodobał zaobserwuj lub zostaw po sobie jakiś ślad, na pewno odwiedzę twojego bloga, a jeśli mi się spodoba to zaobserwuję :)
Komentarze wulgarne nie będą akceptowane.

Translate

Like us on Facebook