Nowości kosmetyczne - czerwiec
czerwca 08, 2017
Ostatnio w mojej kosmetyczce pojawiło się sporo nowości. Co ciekawe, większość z nich okazała się również moimi ulubieńcami.
Na początek produkty do pielęgnacji ciała. Lato zbliża się wielkimi krokami, dlatego czas zadbać aby nasza skóra wyglądała promiennie i zdrowo. Już od dłuższego czasu poszukiwałam dobrego peelingu. Peeling z Nacomi skusił mnie przede wszystkim swoim uroczym opakowaniem. Jak się później okazało pudełko to tylko jedna z jego zalet. Scrub ma piękny truskawkowy zapach, mnie trochę przypomina mambę, który utrzymuje się przez około 5-6 godzin. Dodatkowo zostawia na skórze tłustą warstwę, przez co mamy uczucie nawilżenia bez użycia balsamu.
Kolejnym krokiem do pięknej opalonej skóry jest odpowiedni balsam brązujący. Przy mojej bladej karnacji balsam musi dawać delikatny, równomierny i naturalny efekt. Mój wybór padł na antycellulitowy balsam brązujący od Eveline. Balsam nie pozostawia smug, ale w porównaniu do Kolastyny, której używałam wcześniej, daje dość marny efekt opalenizny, nawet przy codziennym stosowaniu. Jeżeli chodzi o kurację antycellulitową to w pakiecie z ćwiczeniami, możemy zauważyć napięcie skóry i zmniejszenie efektu pomarańczowej skórki.
Rozświetlona i opalona skóra to marzenie chyba każdej z nas. Ostatnio na wypróbowanie, w moje ręce wpadł nawilżający olejek z drobinkami od Avon. Olejek świetnie nawilża skórę, szybko się wchłania i daje efekt delikatnego rozświetlenia.
A wy macie jakieś swoje sposoby na rozświetlenie skóry? :)
Szczotkę Tangle Angel widziałam wielokrotnie u innych bloggerek i czytałam o niej same pozytywne opinie. Do tej pory używałam tangle teezer w wersji kompaktowej, ale przy mojej gęstości włosów, bardzo często wypadał mi z rąk podczas czesania. Pierwszą zaletą w Tangle Angel jest fakt, że posiada rączkę, co w dużej mierze ułatwia czesania długich i gęstych włosów. Szczotka nie ciągnie włosów i ich nie wyrywa, a delikatnie je rozczesuje. Jest to aktualnie moja ulubiona szczotka :)
Bazę pod makijaż od Bielenda pokazywałam wam już w ostatnim poście kosmetycznym- KLIK. Bazy szybko się wchłaniają, nawilżają buzię i nie rolują się po nałożeniu makijażu. Ale jeżeli chodzi o przedłużenie trwałości makijażu, to nie zauważyłam żadnej poprawy. Podkład szybko się 'ściera', a w upalne dni 'spływa' z twarzy.
Jeżeli znacie jakieś dobre sposoby utrwalenia makijażu, to chętnie je poznam :)
Kolejnym produktem z tej firmy, który wpadł w moje ręce jest Olejek różany do mycia twarzy. Olejek w kontakcie z wodą, zmienia się w piankę, która oczyszcza naszą twarz z resztek makijażu i sebum. Skóra po jego zastosowaniu jest czysta i nawilżona. Dodatkowo ma piękny zapach, który utrzymuje się przez dłuższy czas.
Czarną maskę Pilaten kupiłam głównie z ciekawości, po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii. Maska faktycznie daje radę w walce z zaskórnikami. Nie jest to efekt "wow", ale przy regularnym stosowaniu, możemy zauważyć poprawę. Przy nakładaniu tej maseczki szczególnie trzeba uważać na włosy i brwi!
Kółeczko do usuwania zaskórników to kolejny produkt, który kupiłam z zaciekawienia. Ułatwia usuwanie zaskórników, ale jest to zabieg bardzo bolesny i lepiej zostawić go sobie na czas, kiedy nie musimy nigdzie wychodzić z domu :D
Paletkę w przystępnej cenie i z, w miarę, dobrą pigmentacją szukałam dość długo. Postanowiłam wypróbować przez wszystkich zachwalane czekoladki od MUR. Mój wybór padł na wersję ciemno-różową. Posiada dużo odcienie matowych, co było decydującą kwestią przy wyborze. Ciemne kolory mają bardzo dobrą pigmentację, łatwo się rozcierają i łączą z pozostałymi. Przy jasnych odcieniach jest już więcej pracy. Niestety dużą wadą paletki jest trwałość. Po około 4 godzinach z naszych cieni nie zostaje nic...Wiem, że jest to paletka z niższej półki cenowej, dlatego nie spodziewałam się, że wszystkie cienie będą świetnie na pigmentowane i super trwałe.
Ostatnim produktem jest korektor Camouflage od Catrice w odcieniu 005. Korektor nie wysusza skóry wokół oczu, nie spływa i nie wchodzi w załamania(o ile nałożymy odpowiednią ilość). Nie zauważyłam też żeby ciemniał, co przy tak jasnym kolorze, jest dużym plusem. Śmiało mogę go wam polecić :)
Czy znacie któryś z polecanych przeze mnie produktów?
A jacy są wasi ulubieńcy? :)
22 komentarze
Body Scrub ma piękne opakowanie ^^
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Tangle Angle :)
OdpowiedzUsuńod dluzszego czasu zastanawiam sie nad kupnem tej szczotki:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.exality.pl/
Lubie peelingi! A jak ten pachnie truskawka to bombaaa! :D
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl ♥
Olejek różany z Bielendy mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina [blog]
Wyglad tej szczotki z Tangle Teezer to ideał. Kiedyś chciałam ją kupić i właśnie mi o tym przypomniałaś :p mam też korektor od Catrice i jest super, ale jak za duzo nakladam to lubi ciemniec :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pilaten wogole sie nie sprawdza:) chyba ze do depilacji hehe
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL || FACEBOOK || INSTAGRAM
Ciekawi mnie ten olejek różany, bo słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii :). Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Fajne pazurki :) W tym roku chyba muszę kupić sobie balsam brązujący, bo głupio chodzić biała jak ściana, a czerniaka nie chcę sobie wyhodować leżeniem plackiem na słońcu :P
OdpowiedzUsuńdla mnie pilaten jest przereklamowany - chyba, że moja twarz jest jakaś inna :) za to korektor z catrice bardzo lubię ! :)
OdpowiedzUsuń~ mój blog ~
Świetne produkty :) Uwielbiam szczotkę TA, właśnie za rączkę, ktora jest konieczna moim zdaniem w przypadku bardzo długich włosów.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czarnej maseczki Pilaten oraz sama zastanawiam się nad którąć z czekoladkowych paletek :)
www.evelinebison.pl
Paletka z MUR ma śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Uwielbiam produkty do ciała z Eveline ♥
OdpowiedzUsuńDodatkowo czekoladki z MUR, sprawdzają się u mnie świetnie :)
Mam też czarną maskę do twarzy, ale z firmy Shills :*
NEYLLA
Ale piękna ta szczotka 😍 Chcę ją! Co do utrwalania makijażu to wiem, że jest taki "spray" ala lakier do twarzy z MACa, który utrwala make up na nawet 24h. Warto go przetestować chodź nie jest tani, bo kosztuje około 100zl..
OdpowiedzUsuńWWW.RINROE.COM
też słyszłam o tangle angel ale postawiłam na tangle teezer z rączką i też jest swietna :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego slim czy by sie u mnie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Też używam czarnej maski, ale średnio jestem zadowolona, nie ma aż takich efektów vov :)
OdpowiedzUsuńZaciekawim mnie olejem różany.
lovvellyy.blogspot.com
Same cudeńka :-)
OdpowiedzUsuńsporo rzeczy Ci wpadło ;) scrub ma faktycznie przeurocze opakowanie ;) kusi mnie ta czarna maska i przyrząd do usuwania zaskórników :P
OdpowiedzUsuńSzukam nowego korektora, więc chyba skuszę się na ten z Catrice :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia *.* nie używam balsamów brązujących :P ale brzmi to ciekawie!
OdpowiedzUsuńolejek z avonu wydaje się być ciekawym produktem ;)
oj, ta szczotka wygląda przeuroczo *.* gdyby nie to, że moim włosom najbardziej pasują drewniane szczotki to chętnie wyposażyłabym się w takiego słodziaka ♥
oj, też przydałby mi się sposób na utrwalenie makijażu :/
chciałabym w końcu przetestować tę maskę, również słyszałam o niej wiele dobrego :)
ojeny, a z wyglądu paletka jest całkiem sympatyczna, szkoda, że z trwałością tak cienko :(
mój jeden z ulubionych korektorów ♥ jest cudowny *.*
świetne pazurki!
pozdrawiam, zapraszam :)
stylowana100latka.blogspot.com
Koniecznie muzę wypróbować różany olejek z Bielendy. Może niedługo skuszę się na Body Scrub z Nacomi, jego długotrwały zapach mnie do tego zachęca.
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości!
Mój Blog - klik!
Dziękuję za każdy komentarz :) Nie uznaję wspólnej obserwacji.
Jeżeli blog ci się spodobał zaobserwuj lub zostaw po sobie jakiś ślad, na pewno odwiedzę twojego bloga, a jeśli mi się spodoba to zaobserwuję :)
Komentarze wulgarne nie będą akceptowane.